Hej! Jak co tydzień, przychodzę do Was z recenzją "iZombie". Jeśli nie oglądaliście ostatniego odcinka - ostrzegam przed spoilerami, ale jeśli nie - zapraszam!
Zombie Rita
Dziewczyna jest silna, nie prosi nikogo o pomoc... ale kto ją porwał? Zastanawiające...
Sprawa zabójstwa striptizerki
Szczerze, to myślałam, że będzie ciekawsze rozwiązanie - ale to jej koleżanka?! Nie było aż tak źle, ale bywało ciekawiej :)
Major i Ravi
Czyżby ich przyjaźń dobiegła końca? Troszkę mi było szkoda Majora, w końcu robił to wszystko dla Liv... Nienawidzę Vaungh Du Clarke'a! Major sam nigdy nikogo by nie zabił!
Payton
No, muszę powiedzieć, że dobrze się spisała. Zresztą zawsze ją lubiłam, a teraz szczególnie.
Zaginięcie Drake'a
OK, może jego matka trochę panikuje? W końcu nie widzieliśmy ciała Drake'a... Ale to, że jest on wtyką policji - genialne. Mam nadzieję, że żyje!
Liv jako...
...striptizerka? No, nie było aż tak śmiesznie, jak w "Fifty Shades of Grey Matter", ale takiego odcinka już pewnie nie będzie... No cóż, trudno :D
Nie wiem, czy słyszeliście, ale "iZombie" przedłużono o trzeci sezon! Czy to nie jest wspaniałe? Moim zdaniem - tak! No to dajcie znać, co myślicie o poście, komentarz możecie dodać anonimowo. Widzimy się za dwa dni w kolejnym poście. Buziaki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz